Grand Prix Amatorów w Małopolsce – Innergy znów w czubie !

02.06.19 Chłopaki z Innergy, udali się do Myślenic na kolejną ( najtrudniejszą w całym cyklu ) edycję GP Polski Amatorów z cyklu Rajdy dla Frajdy. 118 kilometrowa trasa wokół Beskidu wyspowego, niosąca 2000 metrów przewyższeń, a także Żar lejący się z nieba dały o sobie znać wszystkim którzy pojawili się na starcie. INNERGY reprezentowali Paweł Mamcarczyk, Krzysiek Gzowski, Mateusz Mrowiec i Krzysiek Żebro. Skład złożony w większości z typowych górali, dawał nadzieje na dobry wynik.

Dziś jechaliśmy na Pawła i Mateusza. Obaj mieli szansę być dziś wysoko. Paweł zmaga się z kontuzją kolana , które w trakcie trasy dało się we znaki, więc będący w czubie Mateusz pojechał gonić najlepszych. Trasa dziś predysponowała typowych górali. Bardzo się cieszę z wyniku chłopaków razem z Krzyśkiem wskoczyli do Top 10. Mateusz zajął miejsce tuż za podium. Uważam że pojechaliśmy bardzo dobrze. Ja z racji tego że żaden ze mnie góral miałem za zadanie robić tempo na pierwszych kilometrach, i możliwie jak najdłużej na pierwszej ścianie,by  przygotować odjazd dla chłopaków. Później znalazłem swoja grupę i jechałem swoim mocnym tempem ci dało miejsce w drugiej 10. 

 

Powiedział po wyścigu Krzysiek Żebro. A jak dziś się czuł drugi z Krzyśków?

Najpierw chciałbym podziękować Chłopakom za danie mi szansy i co dalej idzie świetną współpracę na trasie.
Już na pierwszym podjeździe od razu poszedł zaciąg który podzielił grupę.Swoim tempem na kolejnych kilkudziesięciu km powoli goniłem tych co jechali przedemną. Doszedłem do chłopaków, ale na najdluzszym  z podjazdów każdy z nas wjechał w różnym tempie. Dla mnie ta druga część trasy z tendencją spadkową okazała się największym wyzwaniem. 20 km samemu a potem kolejne 20km znowu z Pawłem ostatecznie pozwoliło mi utrzymać top10 które dla mnie było takim cichym celem na ten wyścig.
Pierwszy oficjalny start w barwach Innergy uważam za bardzo udany i nie mogę doczekać się kolejnego.

Relacjonuje Krzysiek, a co mają do powiedzenia Mateusz i Paweł ?

To byl najtrudniejszy wyscig na tym etapie sezonu, Moje przygotowania przebiegly bardzo dobrze, i na starcie stanalem zmotywowany i pełny optymizmu. Chłopaki zrobili niesamowita robotę, kazdy dal z siebie wszystko, bym w ostateczności mogl walczyć o najlepszy wynik, za co bardzo im dziękuję i w przyszłości napewno tez kazdemu z nich pomogę 🙂 Niestety, taktyczne popełniłem pewne bledy. 2 czesc trasy to około 60 km jazdy solo, i walki z samym sobą do samego końca 🙂 Koniec końców musialem wykończyć to co chłopaki zaczeli. Skończyło sie 4 miejscem, najgorszym dla sportowca bo zaraz za podium. Na mete wpadłem rozczarowany, i, zły, ale gdy emocje opadły pojawil sie uśmiech, a przy okazji puchar dla najmlodszego uczestnika. 

Bardzo obawiałem się dziś nie do końca sprawnego kolana, ale zaryzykowałem i nie żałuję. Był moment w którym kolano dalo o sobie znać, musiałem wtedy odpuścić, kazałem Mateuszowi jechać. Chociaż nie końca chciał mnie słuchać. Bardzo wymagająca i selektywna trasa, a do tego ten upał zrobiły swoje. Ostatecznie wjechałem 7 na metę z czego jestem bardzo zadowolony. Przed wyścigiem top 10 brał bym w ciemno. Dziękuje drużynie za fajną pracę. Teraz czas na regenerację i wypatrujemy kolejnych startów. 

Zakończył Paweł. Reasumując chłopaki zdobywają 4,7,9 i 16 miejsce, potwierdzając po raz kolejny dobra dyspozycję. A już za niedługo zapraszamy na relację filmową z dzisiejszych zmagań 😉

Dodaj komentarz