Wadowiccy kolarze wzięli udział w corocznej największej imprezie dla amatorów czyli Tour De Pologne Amatorów. Na dystansie Królewskiego etapu w Bukowinie Tatrzańskiej stanęło 2300 zawodników. Wsrod nich pojawił się Paweł Mamcarczyk, Sylwek i Krzysiek Żebro oraz trzech Janków, Smolec, Bednarczyk i Rzycki. Dla Sylwka i Krzyśka był to premierowy start w tej imprezie, reszta to już weterani tej imprezy. Najlepszym wynikiem popisał się nasz najlepszy” „góral” Paweł, który jednak czuł duży niedosyt
Nie byłem dziś w stanie utrzymać tempa najlepszych. To napewno nie był moj dzień, ostatnio miałem ciężki okres, czuje że jestem zmęczony. Przede mną Bałtyk – Bieszczady, muszę się porządnie zregenerować bo inaczej będzie nie ciekawie. Był to mój najsłabszy wyścig w tym sezonie.
Mówił lider Peletonu. Reszta naszej ekipy wypowiadała się już nieco bardziej optymistycznie.
Jestem tu pierwszy raz , dobrze się dziś czułem. Zrobiłem co mogłem, najbardziej bałem się tej masy ludzi na podjazdach. Trzeba było bardzo uważać, żeby nie zaplątać się w jakaś kraksę. Impreza bardzo fajna, pewnie za rok pojawię się na starcie.
Powiedział po wyścigu Krzysiek. Janek Smolec również mu wtórował.
Dobrze było znów tu wystartować. Udało się dotrzeć w jednym kawałku , pogoda nam dopisała choć moglo być troszkę chłodniej. Jednak kibice stanęli na wysokości zadania co raz polewając nas zimną wodą.
Na zdjęciu poniżej wyniki naszych reprezentantów